Nie ulega wątpliwości, że działacze Tottenhamu nie próżnują podczas trwającego właśnie okienka transferowego. Do klubu udało im się sprowadzić już Richarlisona, Bissouma i Perisića. Gdyby podsumować wartość wszystkich operacji przeprowadzonych podczas tego lata prze zespół okazałoby się, że „Koguty” wydały już na nowych zawodników ponad 100 mln euro. Jednakże drużyna nie ma zamiaru na tym poprzestać. Wprawdzie zapewne nie uda się zrealizować wszystkich planów w 100%, ale działacze robią co mogą aby dobrze przygotować się do przyszłego sezonu.
Skomplikowana operacja
Na kolejny nabytek Tottenhamu Hotspur typowany jest Nicolo Zaniolo. Jednakże sprowadzenie młodego Włocha może okazać się mocno skomplikowane. Po pierwsze, o napastnika AS Romy stara się także Juventus. Turyńczykom mocno zależy na sprowadzeniu utalentowanego piłkarza. Media donoszą, że są w stanie zaoferować za Zaniolo nawet 45 mln euro odstępnego. Po drugie, Tottenham musi zrobić porządek z puchnącą listą płac aby znaleźć na niej miejsce dla nowego zawodnika. Może się to wiązać z koniecznością pożegnania się z nawet dwoma zawodnikami. Do opuszczenia składu typowani są Lukas Moura, Tanguy Ndombele i być może również Harry Winks. Działacze będą zatem mieli pełne ręce roboty szukając potencjalnych nabywców niechcianych piłkarzy. Sprowadzenie Zaniolo nie będzie zatem proste, jednakże Antonio Conte mocno liczy na pojawienie się 23-latka w składzie.
Rzeczy niemożliwe
Dołączenie Roberta Lewandowskiego do Barcelony sprawia, że część zawodników „Dumy Katalonii” może mieć problem z grą w wyjściowej 11. Jednym z takich poszkodowanych może zostać Memphis Depay. Chcąc rozwiązać ten problem, a także podreperować świecącą pustkami kasę klubu, Barcelona szuka możliwości odsprzedania Depaya. Działacze Katalończyków kontaktowali się w tej sprawie ze sztabem Tottenhamu. Londyński zespół wydaje się być zainteresowany potencjalnym transferem. Jednakże problemem jest niechęć samego zawodnika. 28-letni Holender nie chce rozstawać się z Barcą nawet jeśli nie będzie miał szansy grać w pierwszym składzie. Skłonny jest rozważyć odejście jeśli zgłosi się po niego klub mający realne szanse walczyć o trofea.