W zaległym spotkaniu 16. kolejki Premier League Tottenham nie miał żadnych trudności z Brighton. Mecz zakończył się wygraną na wyjeździe dla Spurs 2:0. Bramki strzelili Cristian Romero oraz Harry Kane. Jakub Moder, będący reprezentantem Polski, spędził na murawie niecałe piętnaście minut.
Tottenham vs Brighton – sytuacja klubowa w Premier League
Drużyna Spurs robi co może, aby do samego końca walczyć z wielkim zaangażowaniem o awans do Ligi Mistrzów. Do czwartego Arsenalu brakuje im jednak cztery punkty, a w dodatku ekipa rozegrała jedno spotkanie więcej. Tak więc nie ma już miejsca na kolejne błędy.
Brighton natomiast nie może przezwyciężyć fatalnej serii. Po raz ostatni klub ten odniósł zwycięstwo 12 lutego. Od tego momentu przegrał pięć następujących po sobie meczów w Premier League. Co więcej, szóste niepowodzenie nastąpiło w ubiegłą środę.
Tottenham nie do zdarcia w starciu z Brighton
Na cios, jaki wyprowadził Tottenham trzeba było trochę poczekać. Co prawda szybko sprzyjające strzeleniu bramki warunki miał Harry Kane, jednak posłał piłkę jedynie wzdłuż pola bramkowego. W dodatku z dobitką nie pospieszył żaden z zawodników Spurs. Gospodarze natomiast w momentach, w których próbowali strzelać, wykazywali się całkowitym brakiem celności. Hugo Lloris nie miał ani jednej szansy na wykazanie się między słupkami londyńskiej bramki.
Co więcej, podopieczni trenera Antonio Conte zaatakowali efektywnie w 37. minucie. Strzał w stronę bramki Brighton oddał Dejan Kulusevski. Zawodnik uczynił to w taki sposób, że trafił w kolegę z drużyny, Cristiana Romero. Piłka odbiła się od Argentyńczyka w taki sposób, że wpadła prosto do bramki.
Po przerwie gospodarze ruszyli z dużym zapałem, jednak Koguty szybko ostudziły ich zapały. Rodrigo Bentancur zablokował kontratak gości, posyłając świetne podanie za plecy obrony. Kane wybiegł jeden na jednego z bramkarzem i bez najmniejszych komplikacji podwyższył wynik spotkania.
Od tej chwili Brighton miało już podcięte skrzydła. Mimo wielkich starań nie dali rady ani razu oddać celnego strzału na bramkę Llorisa. Na niecały kwadrans na boisku pojawił się również reprezentant Polski, Jakub Moder. Występ Polaka w środowy wieczór okazał się jednak epizodyczny.